Dzieci to cudowne doświadczenie, ale czasem potrzebna jest chwila spokoju, ciszy i zatrzymania.
Warto od czasu do czasu iść gdzieś tylko z mężem/żoną, na moment przestrać definiować się z perspektywy rodzica.
Jeżeli tylko znajdzie się taką chwilę dla siebie, to potem ma się nieco więcej cierpliwości i siły do maluchów - tak myślę.
Obejrzyjcie, jak wyglądała ona u Marioli i Mateusza, rodziców dwójki :)
Gdybyście mieli ochotę spędzić taką chwilę na sesji, to serdecznie Was zapraszam :)